Oświadczenie!
Witam, tu xxx,
jestem zmuszona zająć stanowisko na temat opowiadania autorstwa Wiki pt Koszmar minionego lata. Wiele osób pisze, że opowiadania są podobne. To prawda. Zdarzało się, że byłam osądzana o plagiat. Nie chcę, by ktoś mnie o coś oskarżał bezpodstawnie. Prawda jest taka, że to ja pierwsza zaczęłam pisać swojego bloga, a dopiero później Wika. Jak dowiedziałam się, że pisze podobne opowiadanie, które na początku było prawie identyczne. Bardzo się zdenerwowałam. Myślałam nawet nad zawieszeniem swojego bloga. Kilka osób radziło mi, aby napisała do niej i zażądała, by je usunęła. Postanowiłam ochłonąć i nie zrobiłam tego, zaczekałam kilka dni. Jej opowiadanie zaczęło ewoluować w swoim kierunku. Już kilka razy to pisałam, nawet sama Wika mnie cytowała, że moje bardziej przypomina thriller, a jej horror. Nie mam do niej pretensji, ale przed założeniem bloga powinna zapytać mnie o zgodę. Pewnie bym się zgodziła, niestety tego nie zrobiła. Trudno, czasu nie cofniemy. Później przepraszała mnie na swoim blogu za to, że jestem oskarżana o plagiat. Przyjęłam przeprosiny, nie miałam powodów by się na nią gniewać. Sama czytam jej bloga, bardzo mi się podoba. Czytam każdy rozdział. Mam nadzieję, że to moje oświadczenie zakończy już gdybanie- kto od kogo ściągał czy kto jest pomysłodawcą tego typu opowiadań.
Teraz zapraszam na rozdział X. Mam nadzieję, że się spodoba.
Miłego czytania!
Ten rozdział dedykuję kochanej Wasp K , która wspierała mnie w tamtych chwilach. Dziękuję, gdyby nie Ty, bloga Wy będziecie następni prawdopodobnie by już nie było. Dziękuje jeszcze raz, jesteś dobrą znajomą.
/ Daniel Powter - Bad Day /
Halloween w 2008 roku wypadało w piątek. Zayn zaproponował swoim przyjaciółkom, że spędzą ten wieczór w jego domu. Na wieczór zaplanowali maraton horrorów. Zayn podłączał DVD, Taylor i Selena przygotowywały popcorn. Cher i Emma przygotowywały miejsce do oglądania. Odsunęły stolik, na podłodze rozścieliły koc, wokół porozkładały poduszki.
- Co oglądamy? - zapytał Zayn, wyciągając z szafki swoją bogatą kolekcję horrorów.
- ''Oszukać przeznaczenie''? - zaproponowała Emma.
- Może ''Piątek Trzynastego''? - W salonie pojawiła się Selena z wielkimi miskami popcornu.
- Popieram Sel! - krzyknął Mulat.
- Ja też! - Z kuchni wyszła Taylor z kilkoma butelkami piwa.
- Więc jesteśmy przegłosowane - odezwała się Cher i kazała Zaynowi włączyć ''Piątek Trzynastego''.
Przy oglądaniu trzeciej części Selena spała na fotelu, również Taylor powoli zapadała w sen. Pijany Zayn wybuchał co chwilę niepohamowanym śmiechem. Przestraszona Emma przytulała się do Cher.
- Ems, boisz się? - panna Lloyd szepnęła jej na ucho.
- Trochę - odrzekła Emma, jeszcze bardziej przytulając się do Cher.
- Pamiętaj, zawsze cię obronię - zażartowała panna Lloyd i pocałowała Ems w czoło.
Pomimo ulewy i później pory, Emma stała nad grobem swojej ukochanej Cher. Była cała mokra i zziębnięta, kapały z niej wrześniowe krople deszczu. Chciała się pożegnać, ale nie potrafiła powiedzieć słów "do widzenia". Chciała odwlec tą chwilę, niestety czas płynął nieubłaganie. Czas pożegnania zbliżał się nieuchronnie.
***
Tydzień później,
Eleanor włożyła do torebki telefon, portfel i pomadkę. Przyjrzała się w lustrze, poprawiła swoje długie włosy i opuściła pokój. Zeszła do przed pokoju. Sięgnęła po swój ulubiony płaszcz.
- Gdzie się wybierasz? - zapytała Deborah, wyglądając z kuchni.
- Jadę z dr Gomez po Selenę - odpowiedziała zakładając płaszcz.
- Nigdzie nie jedziesz! - krzyknęła pani Calder i podbiegła do córki.
- Ale mamo! - Eleanor teatralnie przekręciła oczami. - Nie pozwoliłaś mi iść na pogrzeb Cher, więc przynajmniej się zgódź, aby mogła pojechać po Sel. Proszę?- Panna Calder złożyła ręce i spojrzała miną smutnego psiaczka w stronę swojej rodzicielki.
- Dobrze jedź. - Deborah machnęła ręką i przytuliła córkę.
-Dziękuję - szepnęła swojej mamie na ucho. - Kocham cię.
- Ja ciebie też córciu - zapewniła ją pani Calder. Eleanor pocałowała swoją rodzicielkę w policzek i opuściła dom. Na podjeździe czekała już na nią Amanda. Eleanor ruszyła w stronę jej samochodu, zadzwonił jej telefon. Spojrzała na ekran
From UnknownPamiętaj El, nigdy mnie nie znajdziecie- A.
***
- Hej, pedałku! - Z oddali usłyszał wyniosły głos Amelii. Nie zwrócił na to większej uwagi, dalej podążał w stronę szkoły.
- Nie słyszałeś? Wołam cię! - Amelia zbliżyła się do Horana.
- Zostaw mnie! - zażądał Blondyn przez zaciśnięte zęby.
- Dobra - odpowiedziała panna Lily i poczuł jak Amelia wylewa na jego głowę kawę. - O przepraszam - westchnęła i zaczęła się śmiać. W oczach Nialla pojawiły się łzy, odwrócił się i szybko pobiegł w stronę domu. Amelia zaczęła się śmiać jeszcze głośnie, zatkał uczy rękami, po jego policzkach spływały łzy.
Wspomnienie to wróciło do Nialla w chwili kiedy zakładał na biały t-shirt czarną skórę, którą zakupił wczoraj.
- Mój mały przystojniak. - W drzwiach pokoju syna stanęła Maura.
- Mamo, zawstydzasz mnie - szepnął Niall, poprawiając swoje farbowane włosy.
- Spodobasz się jej zobaczysz - powiedziała Maura.
- Mamo! - Niall skarcił swoją rodzicielkę wzrokiem.
- Już, już! - Pani Horan podniosła ręce w znak poddania się. Niall ostatni raz przyjrzał się w lustrze, spryskał się perfumami od Hugo Bossa i wyszedł z pokoju. Zszedł po schodach do przedpokoju, sięgnął po swoje czarne converse.
- Wow! Maura miałaś rację, Nially nam się zakochał! - krzyknął pan Horan na widok Nialla w przedpokoju.
- Jesteście nie normalni - westchnął Horan i wyszedł z domu.
Pod domostwem państwa Horan stało czarne BMW, Blondyn szybko ruszył w stronę auta i wsiadł do środka.
***
- Hej - odezwał się Harry i zajął miejsce przy stole.
- Cześć tygrysku - powitał go Murs i podał mu kubek z kawą.
- Musisz mi pomóc. - Styles spojrzał na posterunkowego. - Nie prosiłbym cię o pomoc, gdybym nie miał do ciebie zaufania.
- W czym mam ci pomóc? - zapytał Olly, czochrając kędzierzawą czupryną Harry'ego.
- Musisz zdemaskować A - rzekł Styles i spojrzał policjantowi prosto w oczy.
***
Perrie, Taylor i Josh oczekiwali przed salą matematyczną na pojawienie się pana Walsha. Panna Edwards przepisywała od Tay pracę domową z matematyki.
- Widzieliście Nialla? - Obok nich pojawił się zziajany George.
- Nie, co z nim? - zapytał Josh.
- Zaraz zobaczysz - odrzekł Geo. - Idzie w tą stronę.
Po chwili pojawił się obok nich Niall. Miał na sobie czarne converse i spodnie rurki tego samego koloru, biały t-shirt i ciemną skórę, na jego nosie znajdowały się okulary przeciwsłoneczne. Na jego twarzy gościł wielki uśmiech. Kroczył w stronę swojej szafki w towarzystwie Jade Thirwall i Nathana Sykesa, którzy byli nowymi uczniami i od razu stali się bardzo popularni.
- Wow - szepnęła Tay.
Zadzwoniły ich telefony, każde z nich spojrzało na ekran
- Widzieliście Nialla? - Obok nich pojawił się zziajany George.
- Nie, co z nim? - zapytał Josh.
- Zaraz zobaczysz - odrzekł Geo. - Idzie w tą stronę.
Po chwili pojawił się obok nich Niall. Miał na sobie czarne converse i spodnie rurki tego samego koloru, biały t-shirt i ciemną skórę, na jego nosie znajdowały się okulary przeciwsłoneczne. Na jego twarzy gościł wielki uśmiech. Kroczył w stronę swojej szafki w towarzystwie Jade Thirwall i Nathana Sykesa, którzy byli nowymi uczniami i od razu stali się bardzo popularni.
- Wow - szepnęła Tay.
Zadzwoniły ich telefony, każde z nich spojrzało na ekran
From Unknown
Zaskoczeni? Bo ja tak- A.
***
Amanda zatrzymała auto na parkingu przed Longview Psychiatric Unit. Z torebki wyciągnęła przepustkę.
- Zaczekasz na mnie? - Spojrzała na Eleanor.
- Oczywiście - odpowiedziała panna Calder.
Amanda chwyciła przepustkę i opuściła auto. Ruszyła w stronę szpitala, El odprowadziła ją wzrokiem do samego wejścia.
Po chwili ze szpitala wybiegła uśmiechnięta Selena w towarzystwie Maxa. Na jej widok El wyszła z samochodu i ruszyła w jej kierunku.
- Sel! - krzyknęła panna Calder i wpadła w ramiona Seleny. - Tak bardzo cię przepraszam, ale ja nic nie pamiętałam, nie powinnaś przebywać tu ani chwili - szepnęła jej na ucho.
- Nie masz mnie za co przepraszać, A mnie wrobiło - rzekła Selena.
- Gdzie mam schować bagaż? - zapytał Max.
- Do bagażnika - poinformowała go El. - Pomogę ci.
- Dziękuję bardzo... - szepnął Max.
- Eleanor. Jestem Eleanor. - Panna Calder podała sanitariuszowi dłoń.
- Miło cię poznać - odrzekł. - Jestem Max.
Eleanor i Max umieścili bagaże w bagażniku i powrócili do Seleny.
- Trzymaj się Sel - rzekł Max i przytulił Brunetkę.
- Dziękuję za wszystko - odrzekła panna Gomez.
- Muszę już iść. Praca czeka. Miło było was poznać. - Max pożegnał się z dziewczynami i wrócił do Longview Psychiatric Unit.
- Ale ciacho - westchnęła El.
- Eleanor? Nie poznaję cię, przecież masz swojego Lou - zażartowała Selena.
- Chyba mu nie powiesz?
- Oczywiście, że nie. My kobiety mamy swoją solidarność. - Na ustach Seleny gościł wielki uśmiech. - Jestem taka szczęśliwa, nareszcie opuszczam to wstrętne miejsce.
Zadzwonił jej telefon, Sel spojrzała na ekran.
***From UnknownNie ciesz się za wcześnie. Nadal tu jestem i Was obserwuje- A.
Perrie oglądała kolejny odcinek ''Secret Diary of a Call Girl''. Danielle w tym czasie była zajęta pisaniem esemesów z Liamem.
- Dani, przestań romansować z Li! - krzyknęła Blondynka i rzuciła w stronę swojej przyjaciółki poduszką.
- Ciekawe, jak ty będziesz się zachowywać jak się zakochasz? - odpowiedziała panna Peazer i wróciła do pisania kolejnej wiadomości.
- Gdzie ta Amelia? - Panna Edwards wyjrzała przez okno. - Już dawno powinna się pojawić.
- Nie przesadzaj, Pez - rzekła Danielle. - Nie znasz Amelii? Na pewno miała coś do załatwienia. Zaraz przyjdzie. - Po tych słowach Perrie wróciła do dalszego śledzenia serialu.
- Cześć dziewczyny. - W pokoju Pez pojawiła się zapłakana panna Lily. Danielle i Perrie natychmiast zerwały się ze swoich miejsc i podbiegły do przyjaciółki.
- Co się dzieje? - zapytała Dani.
- Jestem w ciąży - odpowiedziała Amelia i po jej policzkach spłynęły kolejne słone łzy.
Wspomnienie to wróciło do Perrie, kiedy po raz kolejny wymiotowała w łazience. Od kilku dni Blondynka źle się czuła, miała mdłości, a teraz doszły wymioty.
Panna Edwards stanęła przy umywalce, przemyła twarz zimną wodą i przyjrzała się w lustrze. Miała bladą twarz, wpadnięte policzki, na jej ustach nie gościł uśmiech. Wytarła twarz w białym ręczniku i wróciła do pokoju. Usiadła na łóżku, z dolnej szuflady szafki nocnej wyciągnęła kalendarzyk.
***
S- Gomez wróciła.
A- Wiem, właśnie obserwuję jak rozmawia z Calder na mój temat.
S- O czym rozmawiają?
A- O tym, że teraz im się uda i takie tam. Naiwne suki.
S- Zastrzyk wykonany?
A- Zaraz, niech wszyscy pójdą spać.
S- Nikt się tego nie spodziewa. To będzie jak grom z jasnego nieba.
A- Tak ma być.
S- A rządzi!
A- Dzięki, kolorowych snów.
S- Kocham.
A- Ja też.
***
- Kto jest ojcem? - zapytała Danielle, tuląc zrozpaczoną Amelię.
- Czy to ważne - odpowiedziała panna Lily, odbierając od Perrie szklankę z wodą.
- Powiedziałaś mu? - odezwała się Pez siadając obok.
- Jeszcze nie, ale boję się jego reakcji - westchnęła panna Lily.
- Co teraz zrobisz? - zapytała Dan.
- Nie wiem - odpowiedziała Amelia. - Po raz pierwszy nie wiem co mam robić.
Perrie nerwowo kręciła się po pokoju, dziesięć minut temu wykonała test ciążowy i oczekiwała na wynik. Strasznie się denerwowała, była zbyt młoda, by zostać matką. Nie miała odpowiedniego wykształcenia, pracy, własnego mieszkania. Nadal była na utrzymywaniu rodziców, nadal była dzieckiem.
Wzięła głęboki wdech i weszła do łazienki. Sięgnęła po test ciążowy leżący na umywalce. Spojrzała na wynik, po chwili po jej policzkach spłynęły pierwsze słone łzy. Zadzwonił jej telefon, spojrzała na ekran
From UnknownGratulacje Pez! Ciekawe co na to Joshy? Bo to on jest ojcem? Co nie?-A.
***
Przy Coronation Street zatrzymał się samochód Olly'ego Mursa, policjant zgasił światła i silnik. Jego zadaniem było odkrycie kim jest A. Włączył radio i rozpoczął obserwację.
Przez kolejne kilka minut nic się nie działo, czasem przejechał jakiś samochód, w większości domostw światła były już pogaszone, mieszkańcy spali w najlepsze. Olly sięgnął po telefon, by sprawdzić godzinę. Zbliżała się północ, był zmęczony i sennych. Sięgnął po kluczyk i umieścił go w statyce. Nacisnął pedał sprzęgła i już chciał przekręcić kluczyk, kiedy zauważył jak w jego stronę zbliża się osoba podobna do opisywanej przez Harry'ego. Ubrana była w czarne converse i spodnie oraz w ciemną bluzę z dużym kapturem. Olly schylił się, by postać go nie zobaczyła. Obserwował jak dochodzi do jego samochodu, kiedy była już blisko zdjęła kaptur. To co zobaczył posterunkowy Murs zszokowało go, zakrył usta dłonią. Właśnie dowiedział się kim jest A.
Przez kolejne kilka minut nic się nie działo, czasem przejechał jakiś samochód, w większości domostw światła były już pogaszone, mieszkańcy spali w najlepsze. Olly sięgnął po telefon, by sprawdzić godzinę. Zbliżała się północ, był zmęczony i sennych. Sięgnął po kluczyk i umieścił go w statyce. Nacisnął pedał sprzęgła i już chciał przekręcić kluczyk, kiedy zauważył jak w jego stronę zbliża się osoba podobna do opisywanej przez Harry'ego. Ubrana była w czarne converse i spodnie oraz w ciemną bluzę z dużym kapturem. Olly schylił się, by postać go nie zobaczyła. Obserwował jak dochodzi do jego samochodu, kiedy była już blisko zdjęła kaptur. To co zobaczył posterunkowy Murs zszokowało go, zakrył usta dłonią. Właśnie dowiedział się kim jest A.
***
Harry oczekiwał w kawiarni na Olly'ego.
Perrie wymiotowała w łazience.
Selena przygotowywała się do szkoły.
Louis był już na treningu piłki nożnej.
Eleanor szła w kierunku domostwa pań Gomez.
Emma odwiedzała grób Cher.
Josh próbował dodzwonić się do Perrie.
George odprowadzał braci do przedszkola.
Taylor brała prysznic.
Ich telefony zadzwoniły jednocześnie. Każde z nich spojrzało na ekran i odczytało wiadomość
From UnknownNowe sekrety i tajemnice. Do następnego razu- A.P.S. Ktoś z Was będzie miał krew niewinnego na rękach.
Wow, przecudowne. Nie wiem czemu, ale to z ,,krwią niewinnego" skojarzyło mi się z dzieckiem. Ono zawsze jest niewinne. A krew... hmm, aborcja? Tylko kto? Pezz, czy może siostra (nie pamiętam, kogo), którą zastraszała A, aby wykonała zadanie.
OdpowiedzUsuńOlly wie, kim jest A. No to czemu im nie powie? Umrze? Bo podobno dowiemy się, kim jest A, dopiero w sierpniu/lipcu...
Rewelacyjny! Twój blog jest świetny, tajemniczy, cudowny ♥
@1DWixx
Yeah! Czekam na next, kocham to <3
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że A. zabije Olly'ego. Na początku myślałam tak jak Wixx, że Perrie usunie dziecko ale to było by za proste, według mnie. A Olly jest niewinny i w sumie tylko przez Harrego został w to zamieszany.
OdpowiedzUsuńA na końcu zastanawia mnie to czy celowo nie dodałaś na końcu tego co robi Niall, czy to zwykły przypadek ?
Rozdział jak zawsze świetny i chyba pomału zaczynam mieć własną teorię na temat tego kim jest A a kim S.
Pozdrawiam :*
Ciekawe kto to bd . xd
OdpowiedzUsuńHmm mam nadzieję , że szybko się dowiem . ; D
Rozdział cudowny . ^^
Zajebisty rozdział<3
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za słownictwo, ale inaczej nie moge xd
Robi się coraz bardziej ciekawiej. Nie wiedziałam nawet, że tak może być;)
Perrie w ciąży?! Zamurowało mnie, ale pomyślałam sobie, że to nie musi być dziecko Josha. A ta krew niewinnego może odnosić się właśnie do tego dziecka... tylko, że Pezza też musiałaby zginąć, nie?
Niall lansuje się w towarzystwie Jade i Natha:)
Czekam na więcej akcji z udziałem tej dwójki, bo niewątpliwie jestem ich fanką xd
A ten moment, gdy Olly odkrył kim jest A tak szybko się zakończył, że pomyślałam WHY?
Ale rozumiem, że nie można zbyt szybko odkrywać kart;)
No i w kim zakochał się nasz Horanek? Hm... myślę, że to ktoś wyjątkowy<3
Czekam na nn:p
Pozdrawiam cieplutko i życzę weny;*
PS. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału xp
Twoje opowiadanie przypomina trochę jedną z moich ulubionych książek "I nie było już nikogo" Agaty Christie.
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zadaniem Perrie jest w ciąży z Zaynem.
Krew niewinnego na rękach może mieć Olly. Dlaczego? Hmm... osoba którą zobaczył to nie musi być A. To może być Niall, a Niall może być niewinny dlatego ta krew niewinnego. A może to jednak Niall jest A i chodzi o coś innego z tą krwią?
Dobra, nie wiem, nie będę zgadywać. Dowiem się w następnym rozdziale ;3
Pozdrawiam i życzę weny. ;)
DZIEKUJE ZA DEDYKA, CIESZĘ SIE ZE MOGŁAM CI POMOC ! :* ROZDZIAŁ JAK ZAWSZE JEST,,, IDEALNY :) I BOSKI ! NIALL MNIE ZASKOCZYŁ, W OGÓLE ROZDZIAŁ CAŁY MNIE ZASKOCZYŁA, :D czekam na nastepny. Weny zycze :*
OdpowiedzUsuńNormalnie mistrzostwo świata *.*
OdpowiedzUsuńChyba Cię zgłoszę do konkursu na najzajebistszy (o ile istnieje takie słowo) blog!
Po prostu ubóstwiam czytać Twoje opowiadania, bo są takie... Inne. I bardzo wciągające. Chyba się powtarzam (?), ale muszę napisać to jeszcze raz: napisz thriller, wydaj książkę, a ja polecę i kupię :D
Coś czuję, że Perrie ma dziecko z Joshem. Na początku świtał mi Zayn, ale nie jestem pewna, kiedy umarł :O A z krwią niewinnego sądzę, że chodzi o Olly'ego, którego Styles wysłał na przeszpiegi - i który zapewne zginie. A co do Nialla... Cały czas jest dla mnie zagadką.
Naprawdę nie wiesz, jak mocno Cię podziwiam :*
Weny i pisarskiej kariery!
Merr
To jest po prostu MEGA !!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czekam na next :*
Pozdrawiam - Nat Styles :*
Dziwię się tylko, że oni wszyscy się jeszcze nie zorientowali, że są obserwowanie poprzez kamery... Wszyscy tak bardzo chcą się dowiedzieć kim jest A, ale jakby zupełnie zapomnieli o fakcie, że ona śledzi ich każdy ruch. No cóż... może zrobią coś z tym w następnym rozdziale :) Będę czekać, pozdrawiam: Avampi.
OdpowiedzUsuńW takim momencie kończyć? Obstawiam, że Olly zobaczył... chyba Nialla. "Ktoś z Was będzie miał krew niewinnego na rękach", teraz będę czekała na 23, żeby się dowiedzieć. Kurczę, nie zasnę przez ciebie w nocy! haha.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział.
BOSKIE !
OdpowiedzUsuńTalent to ty masz dziewczyno nieziemski ! <3
Kocham twój blog i zawsze z niecierpliwośćią czekam na następne rozdziały! Piszesz płynnie i lekko, ja też tak chce! Czekamm na nexta ! :) xoxo
Ps. Mogłabyś informować mnie o KAŻDYM rozdziale ? :)
@aww_paulaaa
Zostałaś nominowana do Libster Award :) http://1lovedirection.blogspot.com/p/libster.html?view=classic
OdpowiedzUsuńOstatnio postanowiłam sobie, że przeczytam blogi z zakładki Spam i twój blog mnie pozytywnie zaskoczył. Aż się chce czytać dalej ;) Pozazdrościć talentu pisarskiego ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :*
P.s. http://czy-milosc-zawsze-wygra.blogspot.com/ myślę, że wpadniesz ;)
booooskie *.*
OdpowiedzUsuńWow, niesamowite. Perrie w ciązy? huhu.. to się będzie działo.. zastanawiam się nadal czemu wtedy Niall uderzył Geo. Nie było nic wyjaśniane, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńA pewnie chodziło o Harry'ego, pewnie zabił/zabiła Olly'ego, bo dowiedział się kim jest. Czekam niecierpliwie na następny, a tymczasem zapraszam na http://www.dirty-secrets.aaf.pl
OdpowiedzUsuńJeśli interesujesz się forami pbf, to jest właśnie na podstawie PLL :)
w razie pytań odnośnie forum, odezwij się na moje gg - 35754353
UsuńNadrobiłam wszystko i chcę jeszcze! :c Obawiam się, że Olly zobaczył Nialla. A on wydaje mi się taki niewinny... jakby był marionetką A. Może wcale tak nie jest? Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział tak samo jak cały blog. Nie mogę doczekać się już następnego postu.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie:
http://kochac-to-znaczy-zyc.blogspot.com/
ooo kurwaaaa *_*
OdpowiedzUsuńjaaa uwielbiam cię za to opowiadanie :)
czekam nnn :D
Całujeee Lolaaa ;*
Kiedy zostawiłaś swoją reklamę u mnie na blogu, po przeczytaniu od razu postanowiłam, że wejdę. Powiem szczerze, że spodobało mi się to co zobaczyłam i te dziesięć rozdziałów przeczytałam w mgnieniu oka.
OdpowiedzUsuńJEDNA WIELKA TAJEMNICA. Tak można opisać to opowiadanie. W tym rozdziale tyle się dzieje, że można zawrotów głowy dostać. Ale to dobrze, bo wzbudza ciekawość.
Kiedy opisywałaś tego popularnego Nialla, oraz to, jak wyglądał... Kiedy wyobraziłam to sobie, aż mi się gorąco zrobiło. Musiał wyglądać tak seksownie, że to aż wszelkie pojęcia przechodzi.
Kurde, kim jest A.? Kto może być aż takim psychopatą? Tak mnie to strasznie zastanawia. I próbowałam zastanowić się na tą "krwią niewinnego", ale nic, ale to nic mi do głowy nie chce przyjść. Dlatego nie mogę doczekać się już następnego rozdziału i rozwiania tych wszystkich tajemnic. Również tej czy to Josh jest ojcem dziecka Perrie.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie! Liczę na chociaż krótki komentarz, gdyby się spodobało. xx
http://ps-i--love-you.blogspot.com/
To jest cudowne, boże *.*
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu http://beautiful-magic-and-scared.blogspot.com/ pojawił się 5 rozdział było by mi bardzo miło gdybyś weszła + bardzo licze na komentarz <3
Cudowneee. *__* ♥
OdpowiedzUsuń[SPAM] Na blogu a-n-t-m-s.blogspot.com pojawił się prolog! (:
Przekonałam się że mam za słabe nerwy, po prologu i pierwszym rozdziale zaczęłam się bać, bosz ja chce się już dowiedzieć kto to jest A i S mam pewną teorie ale nie jestem pewna i nie chce na razie nikomu jej zdradzać. A więc trzymaj się. Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńP.S. Masz talent w pisaniu i twoje opowiadania trzymają w napięciu, a i z tą krwią na rękach to może ktoś przez przypadek zabije niewinną osobę. A i myślę że Perrie jest w ciąży z Zaynem Malikiem.
Pozdro i trzymaj się.