Drzwi do sali w której przebywała Selena uchyliły się, do środka weszła osoba w czarnym kapturze i rękawiczkach na dłoniach. Postać bezszelestnie zamknęła drzwi, po czym podeszła bliżej łóżka, na którym przebywała panna Gomez. Usiadła obok i spojrzała na śpiącą Selenę. Przysunęła się bliżej i pogłaskała Brunetkę po policzku.
Selena natychmiast otworzyła oczy, rozejrzała się dookoła. Nikogo w pomieszczeniu nie było, po policzkach panny Gomez zaczęły spływać łzy. Czuła się samotna, każdy uwierzył, że jest A. Chciała, aby jej koszmar już się skończył.
***
Taylor zwołała zebranie w swoim domu, zaraz po poinformowaniu wszystkich w jej domu pojawił się George.
- To chyba żarty! - krzyknął po przekroczeniu progu. - Przecież Selena jest w szpitalu. O co tu chodzi?
- Zaraz o tym porozmawiamy. - Próbowała uspokoić go Taylor. - Musimy zaczekać na pozostałych.
- Louis, nie przyjdzie - poinformował Shelly. - El wczoraj trafiła do szpitala.
- Nic nie wiedzieliśmy - odrzekła Emma. - Co z nią?
- Nic nie wiem - odpowiedział Geo. - Spotkałem dziś żonę pastora. Tylko tyle mi przekazała.
- Co się dzieje? - Do domu Taylor weszła Perrie, Harry i Josh.
- Otrzymaliście esemesy? - zapytała Cher. Panna Edwards, Cuthbert i Styles pokiwali głowami.
- Czyli A wróciło? - zapytał przerażony Harry.
- Na to wygląda - rzekła Emma.
- Przecież Selena jest w szpitalu - westchnął.
Zadzwoniły ich telefony. Każde z nich spojrzało na ekran i odczytało wiadomość
- Zaraz o tym porozmawiamy. - Próbowała uspokoić go Taylor. - Musimy zaczekać na pozostałych.
- Louis, nie przyjdzie - poinformował Shelly. - El wczoraj trafiła do szpitala.
- Nic nie wiedzieliśmy - odrzekła Emma. - Co z nią?
- Nic nie wiem - odpowiedział Geo. - Spotkałem dziś żonę pastora. Tylko tyle mi przekazała.
- Co się dzieje? - Do domu Taylor weszła Perrie, Harry i Josh.
- Otrzymaliście esemesy? - zapytała Cher. Panna Edwards, Cuthbert i Styles pokiwali głowami.
- Czyli A wróciło? - zapytał przerażony Harry.
- Na to wygląda - rzekła Emma.
- Przecież Selena jest w szpitalu - westchnął.
Zadzwoniły ich telefony. Każde z nich spojrzało na ekran i odczytało wiadomość
From UnknownBiedna Sel, moją ofiarą. Była ciekawska, musiała za to zapłacić- A.P.S. Dziś ofiarą będzie...
Na ich twarzach pojawiło się przerażenie. Myśleli, że to już koniec. Rzeczywistość była inna. To dopiero początek.
***
Louis i pani Calder oczekiwali wieści o stanie Eleanor. Po korytarzu kręciło się wiele lekarzy i pielęgniarek, niestety nikt nic nie wiedział o stanie El. Ta niepewność dobijała Lou, bardzo bał się o ukochaną. Nie chciał jej stracić, chyba by tego nie zniósł.
- Państwo Calder? - Z sali El wyszła dr Emeli Sande.
- Tak - odrzekła Deborah, mama Eleanor, po czym podeszła bliżej pani doktor.
- Mam dobrą wiadomość. - Na twarzy dr Emeli pojawił się uśmiech. - Eleanor odzyskała pamięć.
Na dźwięk tych słów Louis podbiegł do niej i mocno przytulił.
- Mogę się z nią zobaczyć? - zapytał Lou.
- Oczywiście - odpowiedziała i wskazała na salę, w której przebywa panna Calder.
Louis ruszył przed siebie, był szczęśliwy, jego ukochana El odzyskała pamięć. Lekko uchylił drzwi i zobaczył ją uśmiechniętą i siedzącą na łóżku. Na jego widok z jej oczu wypłynęły łzy.
- El! - Louis wpadł w jej ramiona. - Tak bardzo cię kocham - szepnął jej do ucha.
- Ja ciebie też - odpowiedziała. - Złapaliście A, udało się?
- Tak, Selena jest już w szpitalu, już nic nam nie zrobi - rzekł Lou i pocałował namiętnie Eleanor.
- Jak to Selena? - zapytała przerażona.
- Cher, Emma, Perrie i Josh znaleźli ją w przebraniu A w samochodzie, Selena obecnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym.
- Ale Selena nie jest A - zaprotestowała panna Calder.
- Jak to nie jest? - zapytał zdziwiony.
Zadzwonił jego telefon, spojrzał na ekran
From UnknownPosłuchaj El. Nadal tu jestem i Was obserwuję- A.
Louis po przeczytaniu wiadomości zbladł i na głos przeczytał treść wiadomości.
***
Kolejne dni były dla nich trudne, musieli przyjąć do wiadomości, że Selena jest tylko ofiarą A. Ich życie ponownie jest w niebezpieczeństwie. Humor poprawiała im tylko wiadomość o poprawie zdrowia Eleanor oraz informacja, że Selena za kilka dni opuści szpital.
Zadzwonił dzwonek kończący lekcję historii sztuki. Cher, Emma i George opuścili już klasę. Perrie poinformowała tylko Josha, że zostaje by porozmawiać z Tulisą.
- Panno Contostavlos, możemy porozmawiać? - Pez stanęła obok biurka nauczycielki.
- Oczywiście, Perrie - zapewniła ją Tulisa. - Usiądź wskazała na ławkę. - Coś się stało? Masz jakieś problemy? Czegoś nie rozumiesz?
- Nie, nie. - Uśmiechnęła się Pez. - To sprawa prywatna. - Nauczycielka zrobiła zdziwioną minę.
- Proszę mów - poprosiła.
- Dobrze - Perrie wzięła głęboki wdech. - Znała pani Amelię Lily? Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale widziałam panią na jej zdjęciach z Grecji z roku 2009. Czy to może jakaś pomyłka. - Tulisa zbladła, ciężko przełknęła ślinę.
- Tak, znałam Amelię - odpowiedziała spokojnie. - A właśnie, co się z nią dzieje? Myślałam, że tutaj mieszka.
- To pani nic nie wie? - zdziwiła się Pez.
- Nie, a co mam wiedzieć?
- Amelia zaginęła ponad rok temu - skłamała panna Edwards.
- O Boże! Nic nie wiedziałam. - Tulisa spojrzała na Pez. - Czy ona miała wrogów? - zapytała po chwili.
- Nie, chyba nie. Dlaczego miałaby mieć wrogów? - Perrie zdziwiła się.
- Znałam ją krótko, ale na własnej skórze odczułam, że Amelia jest zdolna do wszystkiego - rzekła Tulisa.
- Wiemy coś o tym - szepnęła Perrie. - Dziękuje za rozmowę. - Panna Edwards pożegnała się z nauczycielką i opuściła klasę.
***
George po wyjściu z lekcji Tulisy udał się do swojej szafki, szukał w niej podręcznika do matematyki.W jego szafce panował bałagan, ciężko było coś w niej znaleźć.
- Tutaj jesteś! - Staną przy nim zdenerwowany Niall.
- Cześć Nialler - powitał go Shelley. - Tu cię mam - szepnął na widok zeszytu.
- Jak mogłeś mi to zrobić? Mówiłeś, że jesteśmy przyjaciółmi. - Niall zaczął płakać.
- Stary, o czym ty mówisz? - zapytał zdziwiony Geo.
- Nie udawaj głupiego? - rzekł Niall i uderzył Shelley'a z pięści. George upadł na podłogę. Horan tylko uśmiechnął się i ruszył przed siebie.
- Geo! Nic cie nie jest? - Do leżącego na podłodze Shelley'a podbiegła Taylor i pomogła mu wstać.
- Wszystko w porządku, dziękuję - odpowiedział i chusteczką otarł krew z nosa. Sięgnął po zeszyt i wraz z Taylor ruszył na lekcje matematyki.
- Geo! Nic cie nie jest? - Do leżącego na podłodze Shelley'a podbiegła Taylor i pomogła mu wstać.
- Wszystko w porządku, dziękuję - odpowiedział i chusteczką otarł krew z nosa. Sięgnął po zeszyt i wraz z Taylor ruszył na lekcje matematyki.
***
A- Biedna Sel, cierpi za swoją ciekawość. Nawet Amanda się jej wyrzekła.
S- Miałaś rację, że będą cierpieć przez długi czas.
A- Mam też złą wiadomość. Calder odzyskała pamięć.
S- O cholera! Nieciekawie. Jak zacznie gadać?
A- Nie zacznie bo nic nie wie. Nie widziała mojej twarzy.
S- Na pewno?
A- Na pewno. Nie przejmuj się nią.
S- Jak włamanie do laboratorium?
A- Mam wszystko zaplanowane, to już dzisiaj.
S- 3mam kciuki.
A- Nie dziękuję.
S- Kocham.
A- Ja też.
***
Wybiła godzina 12.30, uczniowie szturmem ruszyli w stronę stołówki. Cher, Emma i Perrie opuściły klasę matematyczną i również skierowały się na stołówkę, przy wejściu spotkały Taylor i George'a.
- Boże co ci się stało? - zapytała Emma na widok sinego nosa Shelley'a.
- Niall się stał- westchnęła Tay i spojrzała na uśmiechniętego Horana wchodzącego na stołówkę.
- Może powinieneś pójść do pielęgniarki? - zaproponowała Cher.
- Nic mi nie jest - odpowiedział George, lekko się uśmiechając.
- Nie szpanuj! - krzyknęła Cher. - Natychmiast do pielęgniarki! - Pociągnęła go i ruszyła w stronę gabinetu pielęgniarki.
- Ale ja ją kocham - szepnęła Emma uśmiechając się do Pez i Tay.
- Wiemy, wiemy - odpowiedziały Blondynki i wraz z panną Watson weszły na stołówkę. Ruszyły w stronę lady z jedzeniem.
- Co tak śmierdzi? - zapytała po chwili panna Edwards.
- Śmierdzi? - zdziwiła się Taylor.
- Spalenizną, nie czujecie? - Perrie zwróciła się do swoich towarzyszek.
- Pez, wiem, że nie chcesz iść na literaturę, ale symulując chorobę nic nie wskórasz - rzekła Emma, chwytając tacę i stając w kolejce.
- Boże co ci się stało? - zapytała Emma na widok sinego nosa Shelley'a.
- Niall się stał- westchnęła Tay i spojrzała na uśmiechniętego Horana wchodzącego na stołówkę.
- Może powinieneś pójść do pielęgniarki? - zaproponowała Cher.
- Nic mi nie jest - odpowiedział George, lekko się uśmiechając.
- Nie szpanuj! - krzyknęła Cher. - Natychmiast do pielęgniarki! - Pociągnęła go i ruszyła w stronę gabinetu pielęgniarki.
- Ale ja ją kocham - szepnęła Emma uśmiechając się do Pez i Tay.
- Wiemy, wiemy - odpowiedziały Blondynki i wraz z panną Watson weszły na stołówkę. Ruszyły w stronę lady z jedzeniem.
- Co tak śmierdzi? - zapytała po chwili panna Edwards.
- Śmierdzi? - zdziwiła się Taylor.
- Spalenizną, nie czujecie? - Perrie zwróciła się do swoich towarzyszek.
- Pez, wiem, że nie chcesz iść na literaturę, ale symulując chorobę nic nie wskórasz - rzekła Emma, chwytając tacę i stając w kolejce.
***
Cheryl
podpisała ostatnie dokumenty, które następnie schowała do biurka.
Schowała do torebki telefon komórkowy, zdjęła biały fartuch i powiesiła
go na wieszaku.Pochwyciła jeszcze próbki, które musiała zanieść do
laboratorium. Zgasiła światło i zamknęła drzwi. Na korytarzu zauważyła
cień, chciała dowiedzieć się kto to jest. Podeszła bliżej, poczuła silne
uderzenie, upadła na ziemię i straciła przytomność.
***
Emma oglądała kolejny odcinek EastEnders kiedy zadzwonił jej telefon. Spojrzała na ekran. Widniała na nim wiadomość od Cher. Odczytała ją
From CherSpotkAjmy się w moim domu, za chwilę!- Love.
Emma była zaskoczona wiadomością, Cher miała jechać do babci, a po drugie nigdy nie podpisywała się ''love'', panna Watson spojrzała jeszcze raz na wiadomość. Zauważyła pisownię A i bardzo się przestraszyła. Zerwała się z łóżka i wybiegła z domu. Biegła w kierunku domostwa państwa Lloyd. W jej głowie pojawiały się różne wizje, najbardziej bała się tego, że A coś zrobi Cher.
Po jej domem zobaczyła, że nikogo nie ma w środku, próbowała otworzyć drzwi, były jednak zamknięte. Pobiegła do ogrodu, zamierzała wejść tylnymi drzwiami. Była przy basenie, kiedy zobaczyła, jak coś pływa w wodzie. Podeszła bliżej, zasłoniła usta. Na środku basenu pływało ciało Cher. Zadzwonił jej telefon, spojrzała na ekran
From UnknownKolejny szczur utopiony. Kto będzie kolejny? O tym zadecyduje losowanie- A.
Emma po przeczytaniu wiadomości zaczęła krzyczeć i wskoczyła do basenu.
***
Taylor wracała ze sklepu do domu, Andrea wysłała ją po kilka rzeczy potrzebnych do przygotowania kolacji. Sklep znajdował się niedaleko. W wiklinowym koszu znajdował się makaron i żółty ser, Andrea postanowiła dzisiaj urządzić włoski wieczór.
Mijała właśnie kościół, kiedy usłyszała ciche wołanie wydobywające się z krzaków. Podeszła bliżej, było jednak zbyt ciemno, aby coś zobaczyć. Odłożyła koszyk na ziemi i odsłoniła jedną z gałęzi. Nic jednak nie zobaczyła, odwróciła się i poczuła silne uderzenie w głowę. Jej nieprzytomne ciało zostało pociągnięte w krzaki. Odzyskała przytomność kiedy poczuła jak ktoś zrywa z niej ubranie. Zaczęła krzyczeć i się wyrywać, napastnik był jednak silniejszy. Taylor chwyciła kamień i uderzyła nim napastnika w głowę. Napastnik upadł obok niej, ona szybko się zerwała i wybiegła zrozpaczona na ulicę.
***
A weszło do pomieszczenia i zapaliło światło, z małej czarnej torby wyciągnęło małą szklaną tubkę i strzykawkę. Z szafki wyciągnęła zdjęcia Emmy, Eleanor, Perrie, Taylor, Seleny, George'a, Harry'ego, Josha i Louisa. A ułożyło je w kole na dużym stole, następnie podeszło do okna, chwyciło opróżnioną butelkę. Wróciło do stołu i dokładnie obejrzało zdjęcia znajdujące się na nim. Wzięło do ręki szklaną tubkę i na środku koła stworzonego ze zdjęć, zakręciło butelką.
***
Eleanor i Louis rozmawiali w szpitalnym bufecie.
Emma rozpaczała po śmierci Cher.
Andrea odbierała Taylor z komisariatu.
George wracał do domu.
Harry pomagał mamie w przygotowaniu kolacji.
Perrie i Josh przebywali w klubie.
Ich telefony zadzwoniły jednocześnie. Każde z nich spojrzało na ekran i odczytało wiadomość
From Unknown
Bye, bye Cher. Kto następny? O tym zadecydowało losowanie- A.
P.S. Kto z Was boi się zastrzyków?
Rozdział po prostu jest super. Szkoda mi Emmy. Nie mogę się doczekać kim jest S.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, kogo wylosuje A. Podejrzewam Louisa, albo Taylor.
Do zobaczenia za tydzień.
Cholernie mi się podoba. Już nie mogę doczekać się kolejnego ! Yeah Nathan będzie,super. Kolejny będzie Harry,tak mi się wydaje. Za co George dostał ? To mnie zastanawia ;) dalszej tak wspaniałej wyobraźni. Masz ogromny talent.
OdpowiedzUsuńO matko! Ale swietnie piszesz! ;) W ogole nie mam pojecia kim jest A i S. No ale w XIV wszystko sie okaze:) czekam na next:*
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńuwielbiam to ! *.*
OdpowiedzUsuńjeszcze nie pogodziłam się ze śmiercią Dan, Liama i Zayna a tu Cher.
to smutne :c ale i tak kocham i zawsze czekam z nie cierpliwością !
nie mam pojęcia kto to "S" xd myślę że George. ale sama nie wiem czemu xd
całuski ;** @kasiamalik1d
ZAPRASZAM NA MOJEGO NOWEGO BLOGA: PROLOG ! http://if-i-die-tell-her-i-loved-her.blogspot.com/ ! LICZĘ NA KOM. I DODANIE DO OBSERWOWANYCH *______*
Cher? );
OdpowiedzUsuńale i tak cudownie
znalazłam bardzo podobny blog, jeśli chodzi o fabułe do twojego; http://koszmarpowraca.blogspot.com/
10 przyjaciół; Harry, Louis, Liam, Zayn, Niall, Eleanor, Perrie, Danielle, Victoria i Ella wracają samochodem z wakacji. Niestety pogoda im nie sprzyja, przez co nie zauważają i potrącają dziewczynę, a ona ginie. Zakopują ją. Nie wiedzą, jakie to będzie ciągnęło za sobą konsekwencje. Rok po jej śmierci, w dniu rocznicy, dostają sms'a:
"Wiem, co zrobiliście minionego lata. Teraz za to zapłacicie. Walczcie o swoje życie. Każdy błąd może być waszym ostatnim...
Życzę miłej przyszłej śmierci, Wasza Zguba"
Na początku uważają, że to są tylko żarty, ale seria pewnych zdarzeń uświadamia im, że się mylą. Od teraz zaczyna się walka o przetrwanie...
To nie jest kolejne opowiadanie o super gwiazdach. To jest opowiadania o nastolatkach, którzy wpędzili się w poważne kłopoty...
Droga XXX wie o moim blogu i nie ma nic przeciwko, abym go prowadziła. Dogadałyśmy się. A poza tym początki są podobne, ale dalsza akcja całkiem inna. Moje opowiadanie bardziej podchodzi pod kategorię horroru, a jej - thrilleru. A tekst jest skopiowany z zakładki :D Mogłaś przynajmniej ostatnie zdanie wykasować xD
UsuńBOSKIE, AZ WCISNEŁAM CAPS LOCKA ! *.* WIEDZIAŁAM, WIEDZIAŁAM ZE SELENA NIE JEST A ! :) dawaj mi tu szybciej nastepny rozdział bo nie mogę sie doczekać :D weny zycze :*
OdpowiedzUsuńTak bardzo się cieszę, że Eleanor odzyskała pamięć! Tylko szkoda, że Cher została zamordowana i coś mi się wydaje,że kolejna ofiarą A będzie...Może Taylor? Harry? George? Kurcze, ciężko jest strzelic, bo to może być każdy! ;oo
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nie komentowałam...Wybacz mi to, ale jakoś tak nie miałam czasu,albo nie wiedziałam, co napisać, a krótkie: "Świetny rozdział" mnie samej by się nie spodobało,więc....Od teraz postaram się komentować na bieżąco! ;')
Mhm, jestem ciekawa,dlaczego Niall uderzył Shelly'ego.
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
Looove,xoxo
Dawaj dalej . ; D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że A nie jest Selena . ; )
Już od wielu dni zbieram się, żeby napisać piękny i długi komentarz, wychwalający Twój talent, ale przeczytałam rozdział i... Cóż, nadal zbieram zęby z podłogi :P
OdpowiedzUsuńJa nie mogę, jaką Ty masz zajebistą wyobraźnię! W dodatku wszystko jest rozplanowane, przemyślane, a razem tworzy genialną całość... Padam na kolana przed geniuszem autorki.
Cher? Musiałaś ją uśmiercić? Osobiście też lubię dramatyzm i dreszczyk emocji, ale u Ciebie jest tak cały czas, więc myślałam, że po śmierci m.in. Zayna, Liama i Danielle dasz sobie na trochę spokój z usuwaniem bohaterów, ale najwidoczniej nie... Tak czy tak, jest u Ciebie to, co lubię! I mimo, że moi ulubieni bohaterowie zniknęli, nadal wiernie wchodzę i czytam ^^
Dobrze, że Eleanor odzyskała pamięć. Nie zniosłabym chyba śmierci kolejnej osoby, aczkolwiek bardzo interesujący pomysł z tym kręceniem butelką przez A. Może i jestem głupia, ale kompletnie nie domyślam się, kim jest A lub S, chociaż co do Seleny nie miałam żadnych wątpliwości, że nic ją nie łączy z tą "złą stroną". Nadal ciekawi mnie Niall - jaką w tym wszystkim odgrywa rolę? I czemu pobił się z Georgem?
Za dużo pytań, a za mało odpowiedzi.
Po przeczytaniu każdego Twojego rozdziału mam dreszcze.
Co jeszcze mogę powiedzieć... Po co czekać do soboty, ja chcę kolejny rozdział teraz!
Pozdrawiam (i zapraszam do siebie) :>
Merr
od początku wiedziałam że Selena nie jest A xd
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie. Może i jest trochę chaotyczne- bo prawie co rozdział pojawia się ktoś nowy- ale to nie zmienia faktu, że je uwielbiam.
Moim skromnym zdaniem A to Amanda, a S- to Harry lub Niall.
Z niecierpliwością czekam na następny. ;)
O Boże ciekaee kto jest "A" ??? czekam na następny:) Ciekawe kto następny będzie ???? Domi xx
OdpowiedzUsuńNa początku dobra wiadomośc w stosunku do Eleonor. Odzyskała pamięć, ale później zdarzyło się coś strasznego... biedna Cher.. mój Boszze.. ciężko było mi to czytać, choć zbytnio nie przepadam za jej osobą.
OdpowiedzUsuńNie wiem co mam jeszcze tutaj dopisać bo z każdym rozdziałem robi się coraz ciekawiej i przede wszystkim straszniej.
Zastanawiam się nad tym, kto boi się zastrzyków, ale ta zagadka dopiero wyjaśniona będzie w nn rozdziale, dlatego już nie mogę się doczekać ^^
Kocham, kocham, kocham ;3
Co, k***a?! A. TO DZIEWCZYNA?! I ONA DOPUSZCZA SIĘ TAKICH ZBRODNI?! A więc obstawiam, że S. to chłopak. I uważam też, że tym razem to on zaatakował Cher i Tay. Przeczucie... Ale coś mi nie pasuje - A. podczas kręcenia butelki nie wziął zdjęcia Nialla. Czyżby był w to zamieszany? Chwila, chwila, chwila... A może Niall to jego S.? A np. dziewczyna to A.? Nie wiem... I co mu zrobił biedny George, że mu Niall rozbił nos? Następną ofiarą może właśnie paść George... Alno oczywiście ktoś inny. Może wbije im strzykawkę z trucizną? Albo jakimś środkiem... Może narkotyk? No, pożyjemy ( jeśli nam się uda :D ), zobaczymy. Biedna Cher. Ale bardziej biedna jest Emma... Szkoda, że jej ukochana zginęła. Musi cierpieć... Współczuję jej... Ale skąd El wie, że to na pewno nie Selena jest A.? ( Z resztą wiedziałam, że będzie jedynie wkręcona ) Może ma coś z tym wspólnego? Czy A. i S. ma się czego obawiać, bo Elce wróciła pamięć? A co do Tulisy ( ale imię xD )... Sądzę, że nie powiedziała całej prawdy. Fajnie, że pojawią się nowi bohaterzy, w szczególności Jade, ale szkoda, że będzie Nathan. Ale trudno, będę musiała przeżyć. I mam jeszcze tyle czekać, aby dowiedzieć się, kim jest S.?! Chyba sobie żartujesz! NIE WYTRZYMAM TYLE! No, chyba odpowiedziałam na wszystkie pytania :D xD
OdpowiedzUsuńhttp://koszmarpowraca.blogspot.com
Dzisiaj przeczytałam wszystkie rozdziały. Muszę przyznać, że są boskie. Wpadłaś na bardzo oryginalny pomysł (chodzi o opowiadanie). ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, kim jest "S". Ciężko będzie mi wytrzymać do 13.IV, heh. xD
Podejrzewam, iż kolejną ofiarą będzie Tay.
Czekam na nn ;)
Pozdrawiam xx
Boziu! Boziu! Boziu! Nie mogę się opanować i przestać czytać to piękne arcydzieło! W tym blogu jest wszystko, co lubię. Sama chciałam coś w podobie napisać, ale nie wiedziałam jak mam się za to zabrać- teraz też nie wiem.. Nie zamierzam już tego robić, mam to, co chciałam. Twój blog! Jest świetny. Na początku jak zaczęłam czytać- czyli dziś- myślałam, że to będzie nudne, ale okazało się być odwrotnie. Komentuje dopiero teraz, bo za bardzo mnie to wszystko wciągnęło, że od razu przeskakiwałam do kolejnego rozdziału. A co do rozdziałów, to muszę przyznać, że świetnie masz to wszystko rozplanowane, nie żebym starała się skrytykować innych, jak dodają tak inaczej. Bardzo podoba mi się twój pomysł! Ogólnie interesujący szablon- pyszny. ;)
OdpowiedzUsuńA co do tego wszystkiego, to:
- wiedziałam, że Sel nie może być A, bo tak to by nie pomagała przyjaciołom. Nie zabiłaby swojego najlepszego przyjaciela, przecież.
- na samym początku myślałam, że to wszystko robi Amelia. Przecież widział ją Liam, Zayn.. teraz jednak nie wiem kto to może być i czekam aż się w końcu to wszystko okaże.
- zastanawia mnie postać "S". Kim on/ona może być? Hm.. Wcześniej nie zastanawiałam się, czy to jest dziewczyna, czy chłopak, ale po jednym z komentarzy jakiejś dziewczyny, teraz się zastanawiam.
- zasmuciłam się, gdy Zayn tak szybko odszedł. Miałam nadzieję, że to właśnie on z nielicznych przeżyje i będzie do końca opowiadania.
- nie wiem co myślę na temat Harrego, Perrie i Cher, która już nie żyje. Ich tajemnice są potężne, ale jedno jest pewna, nadal ich lubię.
- ciągle zastanawiam się nad A. Dlaczego on/ona to robi, czemu się na nich tak mści. Chodzi o Amelię, była z nią zżyta? Może także widziała w jakich okolicznościach umiera Amelia i widzi jak "ukrywają ciało". A może to Niall powiedział A, co zrobili z niej ciałem, bo kocha bardzo, którąś z tych dziewczyn. Tak sobie teraz myślę i zdaje mi się, że Niall jest zakochany po uszy w Taylor. Albo i nie? Nie wiem.
Mam nadzieję, że wytłumaczysz to wszystko w kolejnych rozdziałach, ale tak jak mówię, bardzo podoba mi się twoje opowiadanie, jest bardzo interesujące. Uzależniłam się nim po jednym dniu,a raczej w trakcie jednego dnia. :) Jesteś dobra!
Ach tak, od dziś będę śledzić twoje losy, jesteś już zapisana ze swoim blogiem u mnie, w zakładce. I od dziś także będę zostawiała po sobie ślad, komentarz! ;)
Życzę miłego popołudnia, a raczej jego końcówki.
- Phloxx ♥
o_O Ti jest zaje***te !!! Ciekawi mnie kto może być tym ''A'' ??? No trudno... Kiedyś na pewno się dowiem... życze weny i z niecierpliwością czekam na next ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Nat Style :*
PS : Zaglądnij kiedyś :-) http://opowiadanie-o-one-direction-natka.blogspot.com/
Jeszcze jedno. Nominowałam cię do The Versatile Blogger
UsuńSzczególiki tutaj : http://opowiadanie-o-one-direction-natka.blogspot.com/
Nie wiem co napisać... przeczytałam wszystko, jestem tak, tak... tak zaszokowana, przerażona, zaciekawiona jednocześnie, że chyba oszaleję! TO JEST JAKIEŚ CUDO ♥
OdpowiedzUsuńAle... wydaję mi się, że A to dziewczyna, więc S to chłopak? Nwm... tylko, jak historia się skończy, jak wszystkich pozabijasz? Kto wrabia Georga? O co chodzi z Niallem? Kto przebrał Selenę w tą bluzę z kapturem? Co ukrywa Tulisa? Tyle pytań i zero odpowiedzi...
zapraszam do mnie - one-moment-with-one-direction.blogspot.com
@1DWixx
Nominuję Cię do The Versatile Blogger, dokładne informacje znajdziesz tutaj: http://story-from-my-dreams.blogspot.com/2013/03/the-versatile-blogger_4789.html, taki extra blog = dwie nominacje, widzę masz też od Nat Style ;)
OdpowiedzUsuńA więc... może zacznę od początku. Już nawet nie pamiętam jak wpadłam na Twoje opowiadanie (choć było to dzisiaj). Wydaje mi się, że przeczytałam opis fabuły na czyimś blogu i postanowiłam zajrzeć. Zresztą, mniejsza o to. Oczywiście pochłonęłam wszystkie rozdziały w ekspresowym tempie. Jak już zaczęłam, musiałam zignorować nawet głód, bo nie sposób było się oderwać. I powiem jedno: WOW!
OdpowiedzUsuńMuszę się trochę opanować, bo inaczej cały ten komentarz składałby się z przypadkowych liter. Nie wiem od czego zacząć, więc z góry przepraszam za moje roztrzepanie, pod następnymi rozdziałami postaram się pisać składniej. Teraz muszę wylać emocje z całości.
Pewnie mnóstwo osób Ci to powtarzało (pewnie nawet niejednokrotnie), ale nie byłabym sobą, gdybym nie wtrąciła czegoś od Ciebie. Niesamowicie manipulujesz czytelnikiem! Wszystkie uczucia bohaterów przechodzą na mnie. Podczas czytania, co chwilę przechodziły mnie ciarki, kilka razy nawet uroniłam łzę. Już trochę wyleczyłam się ze strachu przed wszystkim i mogę powiedzieć, że jestem fanką horrorów, ale jeszcze ze dwa, trzy lata temu... Bałabym się w nocy zasnąć.
Na początku obawiałam się, iż nie będę potrafiła skupić się na tylu bohaterach i ich wątkach, także jestem mile zaskoczona. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Naprawdę gratuluję (i zazdroszczę lekkości pisania.
Podziwiam Cię również za poukładanie. Ja zawsze piszę "na żywioł", a Ty albo jesteś dobrą aktorką i miałaś w wielu przypadkach szczęście (w co wąpię) albo od razu wszystko zaplanowałaś. Jestem zwolenniczką drugiej teorii, to jest zbyt idealne. Gdzieś czytałam, że masz nawet zaplanowane śmierci wszystkich bohaterów... Bym coś napisała, ale nie chcę za bardzo się powtarzać.
Zanim przejdę do komentowania samej fabuły, chciałam jeszcze wspomnieć, że ech... to dziwnie zabrzmi, ale to opowiadanie jest jak narkortyk. Silnie uzależniający narkotyk. Nawet nie wiesz jak ja już przeżywam fakt, że muszę tyle czasu czekać na nowy rozdział!
Fabuła...
Tyle tu jest sekretów i tajemnic, mój mały mózg nie potrafi tego pojąć!
A. Co to jest?! Jakieś okropne coś. Jak pewnie każdy, na początku myślałam, że to Amelia. Z drugiej strony... Jak to możliwe, przecież nie oddychała, zakopali ją, odnaleźli jej kości. A... (tutaj miałam wypisane mnóstwo przemyśleń, ale je skasowałam, bo wydały mi się zbyt głupie, nawet jak na mnie).
O S. też chciałam się rozpisać, ale to nie ma sensu. Dodam więc tylko, że mam typy obydwóch tajemniczych postaci, ale nie podam, bo pewniebpo następnym rozdziale wszystko mi się zmieni.
Niall. Jest chyba moją ulubioną postacią, choć...
Ech, jeszcze raz przeproszę, że to takie nieposkładane, ale piszę ten komentarz już ponad godzinę i robiłam sobie mnóstwo przerw. Najpierw chciałam sobie wszystkich rozpisać - najważniejsze informacje itp., by choć trochę to ogarnąć. Potem zaczęłam czytać ostatnie pytania i odpowiedzi bohaterów, aby zgarnąć więcej wiadomości, ale... poddaję się! Tak naprawdę możemy jeszcze nie znać kluczowych bohaterów, a mnie mózg boli od myślenia. Pewnie jak wrócę do szkoły, na siłę koleżance opowiem całą fabułę i będę jej kazała wymyślać teorie. Ja już w tej chwili mam ze 20 różnych!
Zazdrość to grzech ciężki, więc wiedz, że masz mnie na sumieniu. Nie będę wypisywała wszystkich powodów mojego uczucia, bo ten komentarz przekroczyłby wszelkie limity. Na razie kończę, bo oszaleję.
Pozdrawiam gorąco i z ogromną niecierpliwością czekam na następny rozdział! x
PS Przepraszam za tają długą wypowiedź, z natury dużo gadam ;)
Świetny ;)Czekam na następny i życzę weny :) Zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://maryandonedirection.blogspot.com
Świetny rozdział :D Nie mogę się doczekać kolejnego.
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie jeśli chcesz :)
http://www.gabrielle-quinn.blogspot.com/
[SPAM]
OdpowiedzUsuńHistoria o Avalon ,Emily ,Niall'u i Zayn'ie. We czwórkę nie radzą sobie z życiem. Avalon jest w toksycznym związku ,Niall chce ze sobą skończyć ,Emily okalecza się i "ktoś" ją nachodzi ,a Zayn wpadł w nałóg. Ciągle pije i pali.Co się stanie jeżeli ta czwórka się pozna ?
http://suffering-in-many-ways.blogspot.com/
abdygfuygfir *-* Świetny . *o*
OdpowiedzUsuń+ Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award . Więcej informacji tu : http://my-addiction-my-world.blogspot.com/2013/03/versatile-blogger-award.html
Hej!
OdpowiedzUsuńTeraz mi głupio, ale muszę się przyznać, bo nie da mi to spokoju przez najbliższe godziny, jeśli tego nie zrobię, a więc(dobrze, że nie rozpoczęłam tak zdania;D)...
Zanim zostawiłaś mi linka do swojego bloga to... wpadłam na niego wczoraj i całego przeczytałam. Wiem jestem genialna xd
Nie miałam czasu i głupio mi, że nie zostawiłam komentarza, ale teraz to nadrobię;)
Co do twojego bloga to muszę powiedzieć, że miałaś całkiem fajną koncepję na fabułę. Niewiele jest historii, w których jest tylu bohaterów, którzy odgrywają duże role, a nikogo nie pomijasz, co jest naprawdę dużym plusem. A i S są pokręcone/ni...
nie wiem jak napisać, bo nie mam pojęcia czy to dziewczyny czy chłopaki;p
Twoje opowiadanie jest takie inne- w pozytywnym oczywiście sensie- że okazałabym się idiotką, gdybym nie dodała go do obserwowanych(zaraz to uczynię xd).
Piszesz świetnie, masz nieziemski styl<3
Nie mogę doczekać się nn...
Pozdrawiam cieplutko i przepraszam za moje filozofowanie, bo ostatnio mam takie odchyły (muszę odtawić witaminę C);*
Na blogu tajemnicza-ocenialnia.blogspot.com pojawiła się ocena Twojego bloga. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z nią. :) *.*
OdpowiedzUsuń